oczywiscie, ze celowe (jeszcze znajac charakterystyke zawodnika)

nie zeby wyjebac uzebienie, ale zeby musnac i rozdraznic

jasne jak slonce, ze to bylo celowe zagranie, widac to po reakcji busiego bezposrednio w momencie stąpniecia na ryj aliena. gdyby faktycznie nie mial swiadomosci, co ma pod stopa, odruchowo skierowalby swoja glowe w ta strone, klasyczny odruch bezwarunkowy. fakt, ze nawet na centymetr nie odwrocil glowy jasno dowodzi, ze wiedzial, co ma pod stopa.

ciezko ocenic taka sytuacje od strony kibica. z jednej strony ciesze sie, bo alien chociaz w ulamku otrzymal to, co robil innym roznym zawodnikom na przestrzeni ostatnich lat. poza tym sam niejako sprokurowal cala sytuacje swoim debilnym zachowaniem z fabsem i cala symulka.

z drugiej strony wolałbym jednak juz nigdy u zadnego z naszych pilkarzy nie ogladac takich zagran. to domena paru bialych szmat i kilku innych killerow z innych klubow.

w kazdym razie cala odpiwiedzialnosc za zamieszaie ponosi fabregas

edycja

a jednak pepe

busquets w zyciowej formie

A w finale CdR straci pilke i zacznie sie hejting

nigdy mi się to nie znudzi

Musi do topu iść, bo Sergio chyba nigdy nie oddal dwoch tak mocnych strzałów w jednym meczu.

Można tu obejrzeć jego gre w pressingu, w wychodzeniu spod pressingu, w odbiorze, na wslizgu, w grze na wyprzedzenie zawodnika, w rozpoczynaniu akcji, po ktorych są stwarzane sytuacje bramkowe, granie klepy(duzo zagrań piętą), ogólne czytanie gry w jego wykonaniu, itd...
Magik na swojej pozycji bez dwóch zdań, drugiego takiego nie znajdziemy raczej nigdzie.
A tak mnie Pred i Partyzant wyśmiali od fanbojów jak po meczu z Cordobą wyraziłem nadzieje, że wróci już ten prawdziwy Busquets. No i stało się, wrócił, na przekór hejterom i fanbojom Mascherano na dm'ie

Geniusz.

Pewnego dnia Messi, Xavi, Iniesta powinni wyjść i powiedzieć: "Ciężko opisać, jakie szczęście mieliśmy, że graliśmy w czasach Busquetsa" Gościu jest absolutnie kluczowy. Jest fundamentem tej drużyny od 2009. I ciekawy mnie ile mniej trofeów miałaby ta Barca, gdyby nie grał w niej Sergio.

ja jestem ciekaw czy te zagrywki Busiego odnosnie nowego kontraktu to nie jest czasem gra na odejscie do Pepa. Albo kasa na poziomie cracka albo ide do Pepa (?)

Może i tak, nie ma niczego dziwnego w tym, że Busi oczekuje pieniędzy odzwierciedlających jego poziom i rolę w zespole.

Przecież będzie nas stać na utrzymanie wszystkich kluczowych graczy (po uwzględnieniu podwyżek) i odpowiednie wzmocnienia, nie ma się czego obawiać.

Wiadomo, że wychowanek, kapitan, większe przywiązanie do barw klubowych, ale trzeba się szanować. Jeśli wszyscy wokół dostają podwyżki, jesteś kluczowym zawodnikiem, to normalna sprawa.

City nie ma nic do rzeczy, bo Bartomeu obiecał Busiemu podwyżkę wcześniej. Jak obiecał, to niech się wywiązuje, bo o dane słowo w dużej mierze też tu chodzi.