Do meczu jeszcze dwa tygodnie, więc sporo się może wydarzyć w kwestiach kadrowych, także nie ma co na dzień dzisiejszy wypisywać składu na ten mecz skoro jednak juz powstał wątek...
Kiedy złapał kontuzje Xavi to niemal wszyscy spoglądali na Inieste, widzieli w nim "następce"Xaviego i sprawa wydawała się być w jakimś stopniu załatwiona, a dziś co? euforia ucichła? Jeśli ja miałbym wybierać to raczej skłoniłbym się właśnie w stronę Andresa. Być może jest kulawy w defensywie, ale nie należy zapominać, że najlepszą obroną jest atak( jak zwykł mawiać 50cent polskiego półświatka, bliżej znany jako Peja), a na dzień dzisiejszy przewyższa Holendrczyka( ) pod tym względem. Prawda, że do meczu z Chelsea na tą pozycję jest potrzebny solidny pomocnik, z dobrym przeglądem pola i najlepiej gdyby był do dyspozycji Xavi, jednak zapewne trzeba będzie wybrać między van Bommelem a Iniestą. Patrząc tylko przez pryzmat tego tylko pojedynku warunki fizyczne przemawiają za MvB, przemawia też ewentualna przydatność w defensywie, jednak jeśli chodzi o ofensywę to wiadomo, iż po albinosie można spodziewać się o wiele więcej niż po Holendrze. Wystarczy jedno dobre prostopadłe podanie z jego strony i może paść brameczka
Ja szczerze mowiac myslalem, ze van Bommel jest duzo lepszy w destrukcji, a z tego co ostatnio widzialem to wogole jest w fatalnej dyspozycji. Iniesta przynajmniej jak ma pilke to wie co ma z nia zrobic (niczym boski Zizou) i mimo, ze jego gra jakos mnie nie powalila to mysle ze to on wybiegnie na SB.
_________________ Ronald Koeman 111'
Pedro Rodriguez 115'
Mnie również forma MvB bardzo martwi.Przed kontuzją było wszystko bardzo dobrze,a po niej to jakby nie ten sam gracz .Miejmy nadzieję,że do mecz z Chelsea złapie właściwy rytm,bo tam przyda się dobry środek przede wszystkim,a Motta na bank w świetnej formie nie będzie
Za duzo spotkan ligowych FCB w tym sezonie nie widzialem, jednak w tych ostatnich (ktore w wiekszosci mialem przyjemnosc lub nieprzyjemnosc ogladac, a w ktorych Holender gral) van Bommel byl calkowicie niewidoczny. Mysle, ze w obecnej dyspozycji bedzie bardziej 12 zawodnikiem Chelsea, anizeli wzmocnieniem Barcy.
Jako, ze jest to temat o Iniescie to trzeba by pare slow o nim napisac. Wydaje mi sie, ze Andres z roku na rok gra lepiej, jednak przy blyskawicznych postepach, jakie czyni Messi, Iniesta wypada niestety slabo. Ogolnie - gra dosc chimerycznie, czyli to czego po graczu w jego wieku nalezaloby sie spodziewac. Mam nadzieje, ze juz w nastepnym sezonie bedzie powaznym wzmocnieniem skladu i nie przejmie od Gabriego paleczki zapchajdziury.
_________________ Mówili mi, że świat stoi otworem.
Potem poznałem trochę życia i już wiem co to za otwór...
Dobry jest, lubie chlopaka, niech gra. Zbyt czesto jest porownywany do Xaviego, ktorego uwazam za gracza wybitnego. No i Andres stoi z gory na straconej pozycji.
momentami jednak pokazuje, ze talent ma nieprzecietny. Umiejetnosci zreszta tez. Przeblyski geniuszu (akcji na 3-0 z Szakhtarem nie zapomne do konca zycia) i ambicje.
Warunki ma niespecjalne, dlatego nie jest moze jakis wybitny w defensywie.
Mysle ze prawdziwa jego wartosci poznamy w tych najwazniejszych meczach.
Ktos kiedys, gdzies cos napisal...
W kazdym razie padlo zdanie, ze prawie we wszystkich klubach na swiecie Andres bylby gwiazda.
Jeśli miałbym do wyboru Adresa i Bommela, to po stokroć wybrałbym Inieste. W ostatnim spotkaniu jakim miałem przyjemność (?) z Zaragozą zagrał bardzo dobrze, wychodził do obrońcó po piłke, brał również na siebie ciężar gry, choć nie w takim stopniu co Deco. W tym sezonie Iniesta znacznie lepiej gra w odbiorze (przynajmniej na oko tak to wyhląda ).
W kontekście spotkania z Chelsea, to szczególnie w meczu na Stamford licze na występ Motty, który oprócz rozbijania z synem Edmila ataków the Blues, ma jeszcze sprowokować Lamparda co by w rewanżu nie zagrał Dodatkowym plusem Thiago jest gra w powietrzu, która w tym meczu będzie bardzo istotna.
Choćby Motta miałby się połamać i nie zagrać do końca sezonu, w Londynie ma zagrać on
mi to sie wogole gra iniesty nie podoba, prawie go nie widze przy pilce. Wprawdzie Xavi w tym sezonie jakos rewelacyjnie nie gral, jednak to co prezentuje iniesta bardzo mnie martwi (zwlaszcza przy tym co prezentuje soba van Bommel) do tego nawet jesli jakims cudem do dyspozycji mistera bedzie motta to i tak pewnie po tak dlugiej przerwie nie bedzie w stanie grac.
_________________ Ronald Koeman 111'
Pedro Rodriguez 115'
nie krytykowal bym tak bardzo inesty za to ze nie potrafil wziasc na siebie ciezaru gry (w dodatku z tak ciezkim przeciwnikiem) poniewaz kiedy on mial sie tego nauczyc? zawsze jego rola na boisku polegala na uzupelnieniu pomocy, poniewaz obok mial przewaznie deco badz xaviego, a tu nagle przychodzi mu wziasc ciezar gry na siebie grajac przeciwko uznanym pomocnikom w hiszpanii, nie sprostal zadaniu bo na dobra sprawe to byl chyba jego pierwszy mecz w ktorym gra zespolu zalezala w tak duzym stopniu od jego postawy, porownania do xaviego bym sobie darowal bo klopoty z zalataniem luki ze wzgledu na brak naszej 6 ma nawet deco...
Kiedy miał sie nauczyć? to nie szkoła to jest profesjonalny futbol... Iniesta zlym grajkiem nie jest ale na dzien dzisiejszy to gra za wolno jak na tą pozycje i za mało pokazuje sie kolegom. Powoli powinien juz zaczac grac a nie sie uczyc.
Jak ostatnio ogladam Bombela to robie to bez przyjemnosci niestety - podania typu balon lub na zapalenie płuc i częste straty strasznie irytują.
Zgadzam sie z opinią ze błedy się zdarzają...ALE ...nie mozna takich błędów przyjmowac bezkrytycznie. Taką postawą Victor podwaza swoją przydatnosc dla zespołu w trudnych momentach - jezeli bramkarz podchodzi do pilki z kupą w gaciach to automatycznie cała obrona ma rowniez posrane i od tego zaczyna się seria błędow i nieporozumien. Obrona musi ufac swojemu bramkarzowi i on musi byc dla niej mocnym ogniwem. Wczorajszy farfocel mnie roz***ał poprostu. Victorkowi trzeba pozgrozić paluchem
_________________ "Fani Realu niech spojrzą prawdzie w twarz - obecni piłkarze tego klubu nadają się do pucowania barcelońskiej La Rambla. To też robi się na kolanach, czyli w ich ulubionej pozycji"" - Wojciech Kowalczyk, 30.11.2010 w komentarzu do !V!
Kendzior rzeczy o ktorych pisalem nie da sie nauczyc na treningach lub siedzac wieksza czesc sezonu na lawce, xavi bedac w wieku iniesty tez nie potrafil takich rzeczy, zwolnij troszke bo ten chlopak ma dopiero niecale 22 lata
Sęk w tym ze doswiadczenia mozna nabrac a nie sie go nauczyc. Nie uwazam Iniesty za całe zło bo go nawet lubie. Ale szybkosc i celnosc podan mogl pocwiczyc
_________________ "Fani Realu niech spojrzą prawdzie w twarz - obecni piłkarze tego klubu nadają się do pucowania barcelońskiej La Rambla. To też robi się na kolanach, czyli w ich ulubionej pozycji"" - Wojciech Kowalczyk, 30.11.2010 w komentarzu do !V!
Zgadzam się z Barca4ever. Jak dla mnie Iniesta był jaśniejszym punktem w naszej ekipie, zarówno w spotkaniu z Zaragozą, Atletico jak i wczorajszym. Kilkakrotnie cofał się do obrońców po piłkę, zagrał również nieźle w odbiorze, nawet kółeczka jak Xavi robi coraz częśćiej. Zupenie bezbarwny był natomiast Bommel, na którego gre wręcz patrzeć nie mogę i ciągle oczekuje, że zobacze tego Marka, którego widziałem w PSV. Nie wychodzą mu strzały z dystansu, wczoraj doszedł raz do pozycji strzeleckiej, ale uderzył jakby w nie swoim stylu - wewnętrzną cześćią stopy - jakby brakowało mu pewnośći siebie
Iniesta nie jest klonem Xaviego, a chyba tego od niego niektórzy oczekują. Mając przy boku nie będącego w formie Bommela, grając z wiceliderem zagrał dobrze.
Kendzior jeśli chodzi o szybkość, to tego elementu akurat nie można poprawić bo jest to kwestia indywidualna każdego zawodnika. Dodatkowo Iniesta jest szybszym zawodnikiem od Xaviego. Co do celności podań, to nie zauważyłem wielu strat Andresa i jestem pewien, że grał na wysokim procencie celnych podan.
tyle ze xavi ma tych podan kolo setki a inesta ze 3 razy mniej. a tlumaczenie ze ma obok siebe mvb...jesli jest deco to on bierze na siebie ciezar rozgrywania
Wiek: 35 Dołączył: 19 Sty 2006 Piwa: 361/371 Skąd: Barcelona
Wysłany: 2006-02-14, 08:50
Barca4ever napisał/a:
Kendzior rzeczy o ktorych pisalem nie da sie nauczyc na treningach lub siedzac wieksza czesc sezonu na lawce, xavi bedac w wieku iniesty tez nie potrafil takich rzeczy, zwolnij troszke bo ten chlopak ma dopiero niecale 22 lata
Dokladnie o to chodzi, tutaj zgodze sie w 100 % Iniesta ma 21 lat i nigdy nie gral jeszcze calego sezonu w 1 skladzie. Pamietam ze 5-6 lat temu na Xaviego tez sie narzekalo, a teraz jest jednym z najlepszych rozgrywajacych na swiecie. Ja nie watpie ze Iniesta tez takim sie stanie, musi tylko poprawic kilka aspektow.
Moim zdaniem na Mestalla wcale nie zagral zle. Brakuje mu tylko tego spokoju w grze ktory ma Xavi i madrego rozegrania (czasem za dlugo przytrzymuje pilke). Iniesta jest jednak innym typem zawodnika - bardziej ofensywnym. Ma duzy ciag na bramke, jest szybki i czesciej decyduje sie na rajdy do przodu. Xavi tego nie robi, raczej podaje do lepiej ustawionych kolegow, a drybluje jedynie kiedy nie ma innego wyjscia. Mam nadzieje ze te porownania do Xaviego nie zepsuja kariery Andresa, bo w mojej opinii ma on ogromny talent.
_________________ Pim pam, pim pam, goles vienen, goles van
dokladnie - iniesta to gracz na troche inna pozycje, tyle ze w takiej sytuacji kadrowej jak w niedziele to on powinien brac na siebie wiecej odpowiedzialnosci za rozgrywanie niz bommel i edmilson a moim zdaniem troche ucieka od gry
duzo bardziej podobal mi sie jak pod nieobecnosc giuly grywal na skrzydle i stamtad wlaczal sie w rozgrywanie jak juz pilka byla blizej bramki - to jest wlasnie jego problem zenie potrafi tak jak xavi przeniesc gry na 30 metr polowy rywala seria podan, bo przed polem karnym radzi sobie rownie dobrze co ten drugi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach